Zobacz online to, czego chcesz doświadczyć offline

Internet stanowi stały element naszej rzeczywistości, a zamieszczane w wirtualnej przestrzeni  informacje i opinie w dużym stopniu determinują nasze decyzje konsumenckie. Trend ten jest szczególnie widoczny w branży turystycznej. Badanie agencji StudyLogic, na zlecenie marki hoteli Sheraton Hotels & Resorts wskazuje, że 64 proc. respondentów korzysta z social media w procesie planowania wyjazdu. W grupie wiekowej 25-34 odsetek ten wzrasta do 76 proc. Raport WTM Global Trends podaje z kolei, że zmiany hotelu pod wpływem opinii internautów dokonuje aż 33 proc. ankietowanych. Informacje znalezione w sieci wpływają także na zmianę miejsca pobytu, biura podróży czy linii lotniczych.

Opisane w raporcie przez iPlus i Szkołę Wyższą Psychologii Społecznej w Warszawie badania potwierdzają, że coraz częściej korzystamy z Internetu wszędzie i o każdej porze. 90 proc. badanych deklaruje, że surfuje w sieci w domu, zmieniając zwyczajowe rozwiązania (podczas gotowania korzystają z portalu z przepisami, nie zaś z książki kucharskiej). W miejscu pracy Internetu używa 40 proc., a w miejscach publicznych (kawiarnie, restauracje) 27 proc. W Polsce najczęściej Internet wykorzystujemy do utrzymywania kontaktów, zdobywania informacji, w celach rozrywkowych, a także dokonując zakupów i operacji finansowych.

W realnym życiu łączymy się w grupy o podobnych zainteresowaniach czy problemach i tak samo jest w cyberprzestrzeni. Stała się ona potężnym narzędziem społecznej integracji użytkowników sieci, których w jednym miejscu spotyka wspólna potrzeba, sprawa, zainteresowanie czy pasja. Kontakt zawierany jest coraz częściej w przestrzeni online, a dopiero w następstwie komunikacji wirtualnej, przenoszony jest offline.

Po początkowym zachwyceniu się ogólnotematycznymi portalami, przyszedł czas na portale tematyczne, skupiające ludzi wokół konkretnego zagadnienia. Internet i jego zastosowanie zmieniało się zgodnie z duchem czasu i oczekiwaniami. Najpierw była to przestrzeń pomocna przy pozyskiwaniu wiedzy i informacji, z której można było w każdej chwili skorzystać. Później ewoluował w kierunku interaktywności przekazu, aż wreszcie dla wielkiej społeczności, którą wokół siebie skupił, zaczął tworzyć miejsca spotkań, interakcji profilowanych pod określone potrzeby, zagadnienia i dedykowane konkretnym grupom. Wirtualny świat dał nam możliwość wyjścia z anonimowej masy. Pokazał, że inni mają podobne zainteresowania i sprawił, że staliśmy się sobie bliscy, przenosząc sympatie z sieci do realnego świata.

Jedną z pasji łączących użytkowników Internetu jest podróżowanie. Polacy coraz częściej tworzą grupy skupione wokół tego zagadnienia i opisują wrażenia o danym miejscu oraz udzielają rad dotyczących planów urlopowych. Badanie serwisu Interaktywnie.com „Jak Polacy wykorzystują sieć do przygotowań urlopowych wyjazdów?” nasuwają ciekawe wnioski. Do planowania wyjazdów wakacyjnych ponad trzy czwarte badanych internautów wykorzystuje sieć. Na ogół szukają oni informacji o danym miejscu (78 proc.), ale także zamawiają usługi turystyczne on-line (46,51 proc.), coraz częściej również dokonują pełnego zakupu usługi włącznie z płatnością (49,62 proc.).

Tajemnica możliwości portali społecznościowych, biorąc pod uwagę portale o szeroko rozumianej tematyce podróżniczo-turystycznej polega na tym, iż odbiorcy treści bardziej wierzą rekomendacji innych użytkowników, przyjaciół i znajomych niż reklamie. Z raportu WTM Global Trends dowiadujemy się, że w Wielkiej Brytanii aż 40 proc. osób przy wyborze wakacji sugeruje się rekomendacjami na blogach czy portalach społecznościowych, a aż 89 proc. uznaje je za pomocne. Złe opinie innych internautów powodują najczęściej zmianę hotelu (33 proc.), miejsca pobytu (10 proc.), zmianę agenta lub biura podróży (8 proc.), a nawet linii lotniczej (5 proc.).

Interesujący jest również wynik dotyczący wyjazdów na własną rękę. Młodzi do 24 roku życia stanowią najliczniejszą grupę osób, preferujących wypoczynek organizowany na własną rękę. Właśnie oni najczęściej rezerwują noclegi w hotelach, wynajmują domy, mieszkania i pokoje, kupują bilety autokarowe, lotnicze czy kolejowe. Trend ten nie zamyka się jednak tylko na tej grupie internautów, jest on bardzo popularny także wśród trzydziestolatków. Dziś Internet służy nie tylko do organizowania wyjazdów, ale coraz częściej do dzielenia się wrażeniami i doświadczeniami z podróży. Jest to ogromna wartość dodana ponieważ, każdy człowiek na Ziemi może potencjalnie nawiązać kontakt z każdym człowiekiem z innego kraju czy kontynentu. Daje to możliwość wymiany doświadczeń o organizowaniu wyjazdów, bezpieczeństwie w danym kraju, tym co możemy ciekawego zobaczyć, gdzie zjeść, jak spędzić czas na miejscu. Wartość użytkową takiej wymiany oszacowała agencja StudyLogic, na zlecenie marki hoteli Sheraton Hotels & Resorts. Jak podaje badanie 64 proc. respondentów korzysta z social media w procesie planowania wyjazdu, a w grupie wiekowej 25-34 odsetek ten wynosi nawet 76 proc.

Jednym z takich portali, który pozwala dzielić się pasjami i zarażać miłością do podróżowania jest TripPics. Patrząc na to jak piękne są relacje z wyjazdów użytkowników, jak ciekawie pokazują każdy zakątek świata, można nabrać ochoty na przeżycie tego samego. Wiele osób poszukuje w sieci informacji ułatwiających wybór destynacji i logistyki urlopu na własną rękę. Wartościowe są wtedy nie tylko treści dotyczące strony organizacyjnej. Poza podróżniczym know-how, liczy się przede wszystkim jak największa ilość informacji o danym miejscu. Opisy doświadczeń ludzi, którzy już tam byli i co niezwykle ważne – zdjęcia, które są przedłużeniem tego, co zobaczyli. Na tej podstawie jesteśmy w stanie ocenić, czy też chcemy to zobaczyć. Takiej wiedzy dostarcza właśnie TripPics. Pokazuje miejsca takimi, jakie są w rzeczywistości bez ingerencji photoshopa i opowiedzianymi prawdziwymi historiami, które zostały przeżyte. Społeczność, dla której pasją jest podróżowanie ma możliwość dzielenia się swoimi foto-historiami na panoramicznych galeriach. To wirtualne miejsce spotkań globtroterów stanowi możliwość wymiany doświadczeń i budowania fotograficznej pasji.

Wielu z nas nie lubi, gdy próbuje nam się coś na przymus sprzedać. Siłą zdjęć i historii na TripPics.pl jest szczerość przekazu nie podszyta celami komercyjnymi. Twórcom serwisu, których przygoda zaczęła się właśnie od pasji podróżniczej i fotograficznego bakcyla, chodziło o udostępnienie ludziom miejsca, w którym świat mógłby być pokazywany z perspektywy, jak największej liczby obiektywów i opowiedziany, jak największą liczbą historii. Trudno nie docenić potencjału takiego zasobu, kiedy aż 41% użytkowników Internetu w Polsce deklaruje, że informacje znalezione w serwisach społecznościowych są dla nich inspiracją przy wyborze oferty turystycznej – wynika z badania agencji social mediowej Think Kong zrealizowanego przez SW Research.

Dziś online stało się obok rzeczywistości offline nie tylko alternatywą służącą do wymiany poglądów, opinii, wspólnego reagowania na nowe zjawiska i dzielenia się emocjami. Stopniowo staje się też główną przestrzenią dialogu i spotkań, przesuwając dawny tryb komunikacji w kierunku interakcji wirtualnej. Wymiana ta z postępem technologii staje się coraz bardziej intensywna i merytoryczna. Dlaczego więc z tego nie skorzystać? Może więc na początek, przed podróżą, spotkajmy się w sieci?!

[Autor: Kamila Tyniec]