Turystyka w Europie Środkowo-Wschodniej staje się modna. Bo jest tańsza. Takie państwa jak: Hiszpania, Włochy, Portugalia, które od wielu lat cieszyły się ogromną popularnością turystów, tracą na zainteresowaniu. Rośnie natomiast odsetek urlopowiczów, którzy odwiedzają kraje Europy Środkowo-Wschodniej.
Z raportu Eurostatu, który zawierał podsumowanie ostatniego sezonu zimowego na przełomie 2011 i 2012 r. wynika, że większość krajów Europy Południowej odnotowała spadek liczby odwiedzin w porównaniu z poprzednimi latami. Największa obniżka dotknęła Portugalię, w dalszej kolejności uplasowały się Włochy, Cypr, Szwajcaria, Malta i Hiszpania.
Duży przypływ odwiedzin zanotowały natomiast Łotwa oraz Polska. Wzrost ten wynosił odpowiednio 11 i 9 proc.
Popularność krajów nadbałtyckich wiąże się z powszechnymi w dobie kryzysu oszczędnościami, z którymi zaczęli się liczyć również turyści. Dla przykładu: za lot z Warszawy do Madrytu z jedną przesiadką w drugiej połowie grudnia trzeba zapłacić ok. 900 zł (LOT) w jedną stronę. By dolecieć do Lizbony trzeba wydać od 700 do 1000 zł (LOT) – powiedział Marko Brinkmann z serwisu Tripsta.pl.
Lot bezpośredni do Rygi w tym samym czasie kosztuje zaś 279 zł (LOT). Do Budapesztu zaś dolecimy za 414 zł (Lufthansa). Węgry zostały to wymienione nie przez przypadek, ponieważ kraj ten również w minionym sezonie zimowym osiągnął wzrost – o osiem procent.
Poza cenami biletów lotniczych na turystykę wpływ ma szereg czynników gospodarczo-politycznych. Niemal całe południe Europy pogrążone jest w kryzysie gospodarczym, dlatego turyści wybierają państwa, które mają sprzyjającą turystyce politykę gospodarczą. Kraje zadłużone natomiast chcą pozyskać wpływy do budżetu, zwiększając podatek na różnego rodzaju usługi – również z sektora turystycznego. Takie rozwiązanie wprowadziła na początku roku Portugalia i zwiększyła podatek VAT do 23 proc. m.in. na usługi gastronomiczne i hotelarskie.
Tego rodzaju zabieg zastosowano również na usługi sportowe, między innymi na golf, z którego słynie Portugalia i corocznie przyciąga setki tysięcy amatorów tego sportu. Portugalskie Zrzeszenie Kurortu obliczyło, że wzrost stawki VAT może spowodować upadek nawet 20 proc. pól golfowych, a to z kolei zmniejszy liczbę odwiedzających.
Wzrost popularności Łotwy wśród Europejczyków wiąże się z tym, że na przestrzeni ostatnich dwóch lat kurs łotewskiego łata był słabszy w porównaniu z euro, a co za tym idzie niósł ze sobą wakacyjne oszczędności wśród tych, których rodzimą walutą jest euro. Analogiczna sytuacja miała miejsce w przypadku forinta węgierskiego.
[Źródło: http://dziennikturystyczny.pl/]